PRZECZYTANE - Anioły i demony

niedziela, października 18, 2015

KILKA SŁÓW O AUTORZE 

Dan Brown to amerykański pisarz powieści sensacyjnych. W swoich książkach wykorzystuje elementy historii, sztuki i religii. W sumie napisał sześć utworów ("Cyfrowa twierdza", Anioły i demony", "Zwodniczy punkt", "Kod Leonarda da Vinci", "Zaginiony symbol", "Inferno"). Dwie z nich - "Anioły i demony" oraz "Kod Leonarda da Vinci", zostały zekranizowane. Cztery jego książki są serią przygód Roberta Langdona, a dziś będzie mowa o jednej z nich.

Seria o Robercie Langdonie


 O CZYM OPOWIADA KSIĄŻKA?

Robert Langdon jest profesorem historii sztuki. Zostaje wezwany do CERN-u gdzie doszło do morderstwa, włamania oraz kradzieży niezwykle niebezpiecznej antymaterii. Jego zadanie to odszyfrowanie znaku wypalonego na ciele zmordowanego fizyka. Okazuje się, że sprawcą był członek od dawna nieistniejącej sekty Iluminatów. Niebezpieczny ładunek zostaje umieszczony w Watykanie. Czterej kardynałowie, najbardziej prawdopodobni kandydaci na nowego papieża zostają porwani. Robert oraz Vittoria mają kilka godzin na odnalezienie pojemnika z antymaterią, w innym przypadku Watykan zostanie wysadzony w powietrze. W międzyczasie, co godzinę w różnych miejscach Rzymu dochodzi do morderstwa jednego z kardynałów. Nie są to jednak zwyczajne zabójstwa. Langdon wraz z córką ofiary kroczą legendarną ścieżką oświecenia. Trwa prawdziwy wyścig z czasem.
Nie chcę zdradzać wszystkiego, ponieważ książka jest naprawdę ciekawa i ciągle się coś dzieje. Mój opis nie jest spójny, bo po prostu nie mam pojęcia jak to wszystko opisać tak, aby nie mówić zbyt wiele. Teraz jedynie mogę zachęcić do przeczytania tej powieści, nie można się od niej oderwać.

DLACZEGO JĄ PRZECZYTAŁAM? 

Szczerze mówiąc to z czystej ciekawości. Gdy byłam mała trochę podsłuchałam rozmowę mamy z ciocią, która opowiadała jej właśnie o tej książce. Byłam bardzo zaintrygowana samym tytułem, a co dopiero tym co usłyszałam! Po kilku latach przypomniało mi się wszystko, gdy mama robiąc porządki trafiła w szafce na "Anioły i demony", a ja oczywiście "pożyczyłam" sobie trochę zapomniane przez mamę i mnie dzieło.

Jest to jedna z moich ulubionych książek. Naprawdę polecam, warto! (Nawet jeśli mój post i opis nie są zbyt interesujące)

Powieść została zekranizowana.

Betty.

You Might Also Like

0 komentarze